JUSTYNA TRACZYK

ZAŁOŻYCIELKA Meru Shala

NAUCZYCIELKA Ashtanga Yogi autoryzowana przez KPJAYI w Mysore

TERAPEUTKA mięśni dna miednicy wg metody BEBO®

FACYLITATORKA Jogi Somatycznej & Praktyki TRAUMA - INFORMED

Jestem nauczycielką Ashtanga Yogi autoryzowaną przez KPJAYI w Mysore. Nad moją praktyką czuwa obecnie Sharmila Desai.
Od 2006 roku uczę się w Indiach, w Mysore i Morjim.
Po kilku latach uczenia poza Polską, otworzyłam MERU Shala i prowadzę regularne zajęcia, w tradycyjnym stylu Mysore, na warszawskim Żoliborzu.
Możliwość dzielenia się praktyką wśród tak różnych społeczności, w Szwajcarii, Portugalii, USA, Szwecji, Francji i Niemczech, a także tworząc programy dla pacjentek onkologicznych, podopiecznych Fundacji Rak’n’Roll, oraz uczenie kobiet osadzonych w warszawskim areszcie – ugruntowało mnie w jeszcze większym zaufaniu do transformującej właściwości praktyki.


Czas i wysiłek włożony w przyglądanie się sobie, uważny oddech i spokojny umysł, pozwalają rozpoznać schematy i je zmieniać, odkrywać i kultywować akceptację i miłość.
Jestem terapeutką mięśni dna miednicy wg metody BEBO.
Brałam udział w szkoleniu z zakresu reedukacji oddechowej pod okiem Sandry Osipiuk- Sienkiewicz.
Ukończyłam kurs 100 hr Trauma Informed Practice (YACEP, Center for Trauma and Embodiment at JRI, ).
Kształcę się w szkole Somatic Yoga (Embody Studio in West Cork)
Ta wiedza uzupełnia moje podejście do praktyki własnej i uczenia.


Moja Sadhana to też to też głębokie przeżywanie i podziwianie natury, dbanie o jej zasoby, uchwycenie jej piękna w zdjęciach. W górach znajduję ogromy spokój i mądrość, uciekam do nich często, aby wspinać się do miejsc, które są wciąż dzikie i wolne od działań człowieka.
Wysiłek, którego wymaga wspinanie, podobny jest do tego, który podejmuję codziennie stając na macie – to zaangażowanie w pokonywanie ograniczeń i przeszkód – czasami na poziomie ciała, czasami umysłu, innym razem z nieuświadomionego miejsca w sobie –ale zawsze przynoszące choćby minimalną zmianę.
Nasze ciało i natura są dla Nas wyjątkowym domem i pragnę do obu odnosić się z szacunkiem i czułością.
Przez wiele lat towarzyszyły mi zaburzenia odżywiania i postrzegania swojego ciała.
W dociekaniu przyczyny i szukaniu ulgi zarówno praktyka jogi, sport i obcowanie z dziką przyrodą były i są niezmiernie pomocne.